Dokumentacja zinów: Patrycja Chlebus-Grudzień, Muzeum HERstorii Sztuki w Krakowie 
Ariadna na balu surrealistek
Wywiad z Śomi Śniegocką (Muzeum HERstorii Sztuki) wokół zina “Ariadna”
Skąd pomysł na stworzenie zina Muzeum HERstorii Sztuki w Krakowie? Dlaczego nazwałyście go “Ariadna”
Pomysłodawczynią Muzeum HERstorii Sztuki oraz zina jest Aśka Warchał – Beneschi. W sierpniu rok temu zadzwoniła do mnie i zaprosiła do współpracy w roli współredaktorki. Przyjaźnimy się         i zrobiłyśmy już razem parę projektów. Aśka chciała nazwać zina „Ariadna” - przyklasnęłam na ten pomysł, przypominając jednocześnie, że surrealiści wydawali przecież czasopismo „Minotaur”. Obie postaci pochodzą z jednego mitu - całość ułożyła się nam w spójną historię z dodatkowym kontekstem - przecież chodziło nam o to, by dać głos kobietom, a Ariadna gra w tej historii ważną rolę.
Później okazało się, że Aśka pomyliła Ariadnę z Arachne (w mitologii greckiej mistrzyni tkania i haftu - przypis red.). Mając na myśli tę drugą, chodziło jej o wicie sieci porozumienia pomiędzy kobietami, ale Ariadna też ją ciekawiła. Jako przewodniczka Tezeusza myśli o trzy kroki do przodu, planuje jak ułożyć nić w labiryncie. No i właśnie ten motyw nici połączył je obie! Zarówno Ariadna, jak i Arachne posługują się nią i to właśnie ona stała się tematem naszego pierwszego numeru, a jednocześnie myślą przewodnią dla wszystkich kolejnych. Ta nić oznacza jednocześnie naszą wspólną sieć, cerowanie przeszłości, wyszywanie przyszłości, naprawianie. Każdy numer jest wyklejany, przypomina mi patchwork.
Co daje forma zina, czy inaczej po prostu oddolnego wydawnictwa, czego nie dają inne formy promocji Muzeum? 
Całkowitą wolność formy i treści. Jakkolwiek nasze inne kanały promocji zawsze biorą pod uwagę profil odbiorczyni, tak tutaj część naszego zespołu wywodząca się z alternatywnego świata sztuki współczesnej chciała mówić swoim językiem i do swoich ludzi. Ruszyłyśmy z prenumeratą pierwszego sezonu zina i dzięki temu przez długi czas  pozostawałyśmy w kontakcie z naszymi czytelniczkami - świadomość, że są osoby, które ufają nam na tyle, że prenumeratę wykupiły praktycznie w ciemno, była dla nas ogromnym wsparciem.​​​​​​​
Każdy kolejny numer “Ariadny” powstawał tzw. “metodą surrealistyczną”. Co to dokładnie oznacza? 
“Metoda surrealistyczna” oznacza proces intuicyjny, automatyczny przepływ - zarówno jeśli chodzi    o dobieranie artystek/osób piszących, jak i samą wyklejankową metodę tworzenia zina. Jednocześnie, podobnie jak surrealiści, otwieramy się na spływanie pomysłów we śnie… 
Zresztą naszymi patronkami od zawsze były surrealistki. W 2016 roku Aśka zaprosiła mnie na rezydencję artystyczną w małym domku, w którym przez pół roku organizowałyśmy cotygodniowe “surrealistyczne wtorki”. Całą akcję zwieńczył “surrealistyczny bal”. Wtedy surrealistki zaczęły grać u nas kluczową rolę, a działanie zina jest tego balu niejako kontynuacją.
Dokumentacja zinów: Patrycja Chlebus-Grudzień, Muzeum HERstorii Sztuki w Krakowie ​​​​​​​
Początkowo zin miał być projektem zamkniętym w 5 numerach. Czy jednak istnieje szansa, że wrócicie do tego pomysłu? Możemy liczyć na kolejne edycje? 
Zin miał wychodzić co miesiąc, od października do lutego. Z powodu wybuchu wojny w Ukrainie ostatni numer wyszedł później. Premierowo pokazałyśmy go dopiero pod koniec maja w ramach     2. edycji Krakowskiego Festiwalu Zinów i Komiksów organizowanego przez Ildego Betanzosa i Agę Grzegorczyk. Brałyśmy też udział w jego 1. odsłonie, chwilkę po wydaniu pierwszego numeru “Ariadny”. Bardzo polecamy bycie częścią zarówno tego wydarzenia, jak i całej zinowo-komiksowej społeczności. Marzyłyśmy, żeby zacząć wydawać herstoryczne czasopismo o sztuce kobiet, ale oczywiście do tego potrzeba już dużych pieniędzy i pewnie wsparcia sponsorów. Na pewno wrócimy do formy papierowej, ale jaki dokładnie będzie jej kształt, to się dopiero okaże.
Jak można wspomóc działalność wydawniczą Muzeum?
Można nas wesprzeć kupując zina (aktualnie dostępne są 4 z 5 dotychczas wydanych numerów) najlepiej zgłaszając się maila na muzeumherstoriisztuki@gmail.com. Dodatkowo, na naszej stronie znajdziecie zakładkę „wesprzyj nas” - w ten sposób można nam postawić wirtualną kawę.
Milena Soporowska - artystka wizualna, historyczka sztuki, od czasu do czasu kuratorka. Studiowała fotografię w Związku Polskich Artystów Fotografików oraz na Akademii Fotografii. Absolwentka programu mentorskiego Sputnik Photos i Muzealnictwa. W swoich pracach bada m.in. przenikanie się szeroko rozumianej ezoteryki z codziennością. Płynną granicę pomiędzy sacrum a profanum eksploruje dodatkowo w audycji "Tarotiada" współprowadzonej z Anią Kamecką  i autorskim paśmie “Czeczota” w Radiu Kapitał. Ostatnimi czasy coraz bardziej fascynują ją ziny i photobooki jako sposób na budowanie wizualnej narracji. 

You may also like

Back to Top